W pogoni za lisem do Mokrzeszowa…

W dniu 22 listopada b.r. czwórka uczniów wraz z Panam G. Jasiczkiem miała okazję pojechać na Hubertusa do Mokrzeszowa. Na imprezę zaprosiła nas zaprzyjaźniona szkoła hodowli koni z Mokrzeszowa oraz Pani Joanna Hoder – nauczycielka przedmiotów zawodowych. Po przybyciu na miejsce zostaliśmy bardzo gorąco powitani przez nauczycieli i uczniów, którzy wzięli udział w organizacji całego zdarzenia. Mimo, że szkoła w Mokrzeszowie nie posiada własnych koni na terenie placówki edukacyjne,j to towarzyszyły nam użyczone przez jednego z uczniów  przeurocze kucyki. No właśnie, ale jeśli nie było wierzchowców, to jak wyglądał cały Hubertus? Czas spędzony tam był urozmaicony różnymi zabawami, konkurencjami, pokazami wystawowych i szkolnych psów oraz pieszą pogonią za lisem. Oprócz konkurencji przejścia toru przeszkód z kucykiem, którą swoją drogą wygrała nasza uczennica z pierwszej klasy wraz z Panem Grzegorzem, zdobywając symboliczny puchar, były różnego rodzaju zabawy z przewiezieniem kogoś na taczce, czy też skakanie z nogami w worku. Oczywiście tak jak wspominałam była też słynna pogoń za lisem, która pomimo że bez udziału koni i mało sprzyjającej pogody, była bardzo udana. Jednak aby w tej całej zabawie było trochę nauki, Pani Joanna zorganizowała dla nas mały kurs o tym jak bardzo szkodliwy jest cukier w zdrowym żywieniu, zauważając, że przecież tak bardzo dbamy o swoje konie, a zaniedbujemy siebie w kwestii odżywiania. W międzyczasie odbyła się też biesiada, na której mogliśmy dostać wszystko czego zapragnęliśmy, od zupy po owoce i ciasta. Uważam, że spędziliśmy w Mokrzeszowie niezapomniane chwile w bardzo miłym  towarzystwie i liczymy, że w przyszłym roku, także dostaniemy zaproszenie na Mokrzeszowskiego Hubertusa oraz że hodowcy koni z tej szkoły zawitają na naszej imprezie, jak to bywało już w poprzednich latach.

Agata Kisiel

uczennica kl. 2b TD

Share this Post!

About the Author : kkwiecien