„Zegar to dla człowieka przyjaciel, on z nim jest, kiedy wesoło i kiedy smutno, on jemu pokazuje, co trzeba o jakiej porze robić, on gada, kiedy nikt do człowieka nie gada , on jego uczy, że czas płynie, i że on na tym czasie, jak na wielkiej rzece też płynie, do wielkiego morza….” . Tymi słowami rozpoczęto uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej zawiśnięcie zegara, na wieży pałacu w Krzyżowicach, która odbyła się dnia 15. 09. 2017 r. o godz. 17.00 na dziedzińcu szkoły. Wydarzenie to otwierało obchody jubileuszu 70-lecia szkoły, a świadkami tego wydarzenia byli zaproszeni goście oraz liczni mieszkańcy wsi i okolic. Z ramienia Powiatu Wrocławskiego p. Agnieszka Kosztyło-Pałys, p. Maria Wilk – równocześnie sekretarz Gminy Kobierzyce, była mieszkanka wsi, ale i absolwentka szkoły w Krzyżowicach, oraz p. Andrzej Krzesłowski – Radny Gminy Kobierzyce.
Odsłonięcia tablicy dokonali pani Stefania Wiatroszak Prezes Stowarzyszenia Miłośników Krzyżowic (SMK), sołtys wsi Krzyżowice p. Andrzej Włodarski oraz Dyrektor PZS Nr 1 w Krzyżowicach p. Katarzyna Cebryń.
Pomysł „na zegar”, a potem tablicę, narodził się w głowie pani prezes SMK, która opowiedziała historię starań i poczynań zmierzających do pojawienia się zegara 10 lat temu, a teraz tablicy. To były działania wielu osób, mocno zaangażowanych latami w ten cel. Marmurową płytę podarował sołtys wsi Krzyżowice p. Andrzej Włodarski, który jak opowiada jest jednocześnie pamiątką rodzinną, i tu ciekawostka bowiem stanowiła wyposażenie kuchni u babci i pochodzi z czasów II wojny światowej. Została zamontowana na filarze z tych samych czasów, i pamiętamy doskonale, do kogo należały nasze tereny w przeszłości. Ta tablica zatem łączy nie tylko historię, narody, ale i kulturę, i mieszkańców wsi, a orzeł biały na czerwonym tle to wszystko nam uświadamia. Pozłacane litery zostały wykonane w niezwykle staranny sposób przez artystę p. Jerzego Żocha ze Strzegomia. Warto wspomnieć, iż sztuka ta kosztowała SMK 1500,00 z czego 500,00 zł podarował p. Andrzej Krzesłowski Radny Gminy. Historię działań, dzięki którym zegar dzisiaj wisi na wieży opowiedziała nam p. Jola Kurzeja w pokazie slajdów. Zdjęcia wyświetlane na ekranie stanowiły ciekawą opowieść, bowiem działania na przestrzeni lat były doprawdy różne. Fundusze na zegar pochodzą m.in. z: lotu balonem, licytacji obrazów, andrzejek, pikniku, balu karnawałowego – a na nim tańca z panią prezes SMK. Przemówienie p. Stefanii Wiatroszak, było pełne refleksji. Mowa o zegarze, jako nie tylko o rzeczy, ale przede wszystkim symbolu, symbolu upływającego czasu, każe nam pamiętać, jak bardzo ważne jest to, jak ten czas wykorzystamy i przeżyjemy. Ważny bowiem jest każdy dzień, godzina, minuta, a nawet sekunda. W pięknych i pełnych wzruszenia słowach wspominała również dzieciństwo w Krzyżowicach p. Maria Wilk. Opowiadała o minionych latach, rodzinie i przeżyciach, to była piękna podróż, z której dowiedzieliśmy się, że zegar, kiedyś na wieży wisiał i był…
Uroczystość przebiegła w atmosferze przyjaźni i ciepła. Aneta Dyjak i Magdalena Zawisza, mieszkanki Krzyżowic, a zarazem członkinie SMK jako konferansjerki doskonale o to zadbały. Mariusz Węgłowski świetnie wkomponowywał się między dialog naszych pań, co uświetniło jeszcze bardziej to wydarzenie. Dzieciaczki: Natan Dyjak, Aleksandra Stanisławiak i Weronika Węgłowska pięknie wyrecytowały wiersz „Stary Zegar”. Wiersze również mówiła Dyrektor szkoły p. Katarzyna Cebryń oraz nauczycielka p. Elżbieta Gajda. Śpiewano piosenki o tematyce upływającego czasu, a po zakończonej uroczystości wszyscy obecni zostali zaproszeni na chwile wspomnień i poczęstunek. Ciasta upiekły członkinie Stowarzyszenia Miłośników Krzyżowic, a wystrój przygotowały p.Maria Mika i Ewa Michalczuk. Na koniec zespół Fire Mime wystąpił z niezwykłym przedstawieniem i zatańczył z ogniem do muzyki Elvisa Presleya, co wywołało nostalgiczne wspomnienia.
Wielkie jest to dzieło, dzięki któremu w Krzyżowicach zegar znów odmierza nam czas. Czas, który nieubłaganie gna do przodu i nie sposób go cofnąć. Warto jednak czasem – jak niekiedy niejeden zegar – stanąć w miejscu i po prostu się zatrzymać, choćby na chwilę…
Monika Węgłowska